Program I Kongresu Heraldyki Polskiej

 

Dzień I: 22 VI 2017 (Zamek Królewski w Warszawie)

9.15-10.00 Rejestracja Uczestników

10.00-10.30 Otwarcie I Kongresu Heraldyki

10.30 dr hab., prof. UŁ Marek Adamczewski, Orzeł Biały ale jaki? Poszukiwania wzoru orła państwowego w okresie międzywojennym

11.00 mgr Adam Żurek, Herby polskie w herbarzach zachodnioeuropejskich od XIV do przełomu XVI i XVII w. (ze szczególnym uwzględnieniem wizerunków Orła Białego)

11.30 dr hab., prof. UO Sławomir Górzyński, Orzeł Biały na przestrzeni wieków na przykładzie zabytków architektury Mazowsza i Małopolski

12.00 dr hab. Henryk Seroka, Herb miejski w Polsce w XV-XVIII w. w świetle przywilejów królewskich

12.30-13.00 Dyskusja

13.00-14.00 Przerwa obiadowa

14.00 prof. dr hab. Wojciech Strzyżewski, Główne kierunki rozwoju symboliki współczesnych herbów polskiego samorządu

14.30 dr hab., prof. UMCS Krzysztof Skupieński, Polska heraldyka samorządowa a problematyka świadomości historycznej i public relations

15.00 dr Edward Gigilewicz, Polska heraldyka biskupia XX wieku. Próba systematyki

15.30 Dyskusja

16.00 Przerwa kawowa

16.30 dr hab., prof. UJ Zenon Piech, Herb jako źródło historyczne

17.00 dr hab. Przemysław Mrozowski, Forma herbu a jego funkcje społeczne w Polsce średniowiecznej

17.30 prof. dr hab.. Marek Cetwiński, Ars heraldica - klucz do średniowiecznej mentalności

18.00 mgr Leszek Pudłowski, Nieznane herby rycerskie. Na marginesie badań heraldyki w architekturze średniowiecznej Polski

18.30 Dyskusja

19.00 Kolacja w Arkadach Zamku Królewskiego

II Dzień 23 VI 2017 (Zamek Królewski w Warszawie)

10.00 prof.. dr hab. Jan Zupanic, Erby rakouské nové šlechty v éře Františka Josefa I.

10.30 dr Hubert Wajs, „… tres Etcaeterationes in titulo” – Artykuł 3 traktatu oliwskiego z 1660 r.

11.00 prof. dr hab. Jerzy Sperka, Heraldyka rycerstwa śląskiego na Rusi Czerwonej w XIV-XV wieku

11.30 dr hab., prof. AJD Marceli Antoniewicz, Tak zwane godła kreskowe w „pejzażu semiotycznym heraldyki polskiej” – problemy interpretacyjne

12.00 Dyskusja

12.30 Przerwa obiadowa

13.30 prof. dr hab. Jakub Z. Lichański, Retoryka i heraldyka, Propozycja do badań pól wspólnych

14.00 prof. dr hab. Barbara Milewska-Waźbińska, Stemmata academica – między znakiem heraldycznym a symbolem kulturowym

14.30 dr Iwona M. Dacka-Górzyńska, Staropolskie porady - jak układać oracje na herby

15.00 Dyskusja

15.30 Przerwa kawowa

16.00 dr Piotr Dymmel, Sztuka blazonowania w dziełach Jana Długosza

16.30 prof. dr hab. Jan Wroniszewski, Opisy herbów w wywodach szlachectwa

17.00 dr Paweł Dudziński, Dylematy polskiej ikonografii heraldycznej na przykładzie herbów Ślepowron i Korwin

17.30 dr hab., prof. KUL Jan Ptak, Godła i herby których nie było

18.00 Przerwa kawowa

18.30 Okrągły stół „Kierunki badań heraldyki w Polsce. Przeszłość i przyszłość”

III Dzień 24 VI 2017 (Archiwum Główne Akt Dawnych, Powązki)

10.00 Otwarcie wystawy heraldycznej w Archiwum Głównym Akt Dawnych towarzyszącej Kongresowi

11.00 dr Iwona Dacka-Górzyńska, Stefan K. Kuczyński, Pierwszy prezes Polskiego Towarzystwa Heraldycznego

11.30 dr hab. Tomisław Giergiel, Dorobek naukowy w zakresie heraldyki polskiej Józefa Szymańskiego

12.00 dr hab. Janusz Grabowski, Zygmunt Wdowiszewski – dorobek naukowy i działalność w Polskim Towarzystwie Heraldycznym (1923-1939)

12.30 dr Stanisław Dumin, Tom XXII „Ogólnego Herbarza” Cesarstwa Rosyjskiego jako kontynuacja kodyfikacji herbów szlacheckich na terenie Rosji

Złożenie kwiatów na grobach śp. Prof. Aleksandra Gieysztora (kw. 131, rz. 6) i śp. Prof. Stefana K. Kuczyńskiego (kw. 142, rz. 4) na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie (ul. Powązkowska 1)

ABSTRAKTY REFERATÓW

Dr hab. Marek Adamczewski, prof. UŁ (Katedra Historii Historiografii i Nauk Pomocniczych Historii Uniwersytet Łódzki)

Orzeł Biały, ale jaki? Poszukiwania formy orła państwowego w latach 1915/1916-1955[1]

W 1996 r. ukazał się bardzo ważny i kompetentny artykuł Leszka Pudłowskiego o najnowszych dziejach Orła Białego. Autor przedstawił w nim szeroką panoramę problemów związanych z ustanawianiem kolejnych wzorów polskiego herbu państwowego, a także zrelacjonował emocjonalne dyskusje, które towarzyszyły projektowaniu i korygowaniu naczelnego znaku Rzeczypospolitej, odrodzonej w 1918 r. po wielkiej wojnie. Leszek Pudłowski badał wzory godła Polski i ich losy w zmieniającej się rzeczywistości politycznej, właściwej dla kolejnych odsłon XX w. aż do ustawy Sejmu RP z lutego 1990 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej. Analizował problemy heraldyczne w stosunkowo „długim trwaniu”, a wyniki obserwacji zrelacjonował w tekście o ograniczonej objętości. Z tego też powodu przywołany artykuł z 1996 r. o najnowszych dziejach Orła Białego można uznać za zaproszenie skierowane do historyków-heraldyków, aby ci podjęli studia nad zidentyfikowanymi problemami w precyzyjnie wyznaczonych okresach historycznych.

Jednym z kluczowych zagadnień najnowszej historii Orła Białego jest dyskusja na temat jego formy, która ze szczególnie dużym natężeniem prowadzona była w latach 2. Nieodległości. Zaangażowani w nią byli wybitni naukowcy i uznani artyści. Powstawały projekty godła, które w swej stylistyce odwoływały się do wówczas atrakcyjnych kierunków artystycznych. Decyzje, jakie w sprawie Orła Białego wówczas zostały podjęte (nie zawsze szczęśliwe), a szczególnie decyzja Prezydenta RP z 13 grudnia 1927 r., w sposób znamienny wpłynęły na obraz współczesnej nam heraldyki państwowej i wyznaczyły obszary dzisiejszych sporów na temat polskiej symboliki państwowej.

Okres od 1915/1916 do 1955 r., a szczególnie do 1947 r. (ostatni konkurs na Orła Białego), uznać należy za czas żywej dyskusji nad formą znaku państwa i narodu polskiego. O źródła inspiracji dla godła 2. RP i o jego „wyraz plastyczny” spierali się naukowcy i na swój sposób - poprzez projekty różnych orłów - wybitni polscy artyści. Orzeł Biały, pomimo spetryfikowania go w formie załączników do aktów prawnych (ustawa z 1919 r., rozporządzenie z 1927 r.), był dla artystów 2. RP wdzięcznym motywem twórczym. Artyści słusznie myśleli, że godło państwowe może ewoluować, dostosowywać się do estetyki czasu, w którym przyszło mu symbolizować Polskę. Powstawały projekty Orła Białego budzące dziś zdziwienie, ale świadczące o rzeczywistym zainteresowaniu problemem naczelnego znaku Polski i o żywiołowych, artystycznych próbach rozwiązywania go.

Bogactwo projektów ze wskazanego okresu, żywa dyskusja nad formą orła prowadzona w środowiskach artystów polskich 2. RP kontrastuje ze współczesną heraldyką państwową. Mamy złą ustawę o godle, zły zapis konstytucyjny w tej samej sprawie i Orła Białego o formie krytykowanej już od chwili jego powstania. W 1995 r. Przemysław Mrozowski wyraził nadzieję, że jubileusz 700-lecia narodzin Orła Białego jako herbu Polski (1295) wzbudzi zainteresowanie naczelnym znakiem państwa i narodu, a w konsekwencji zaowocuje projektami nowego Orła Białego. Wówczas wygłoszone życzenie powtórzyć można przy okazji 90. rocznicy powstania orła Kamińskiego (1927), 98. rocznicy pierwszej ustawy o Orle Białym (1919) i 100. rocznicy odzyskania Niepodległości (1918).

Obok wzorów Orłów Białych dla historyka kapitalne znaczenie mają źródła pisane wytworzone przy okazji oficjalnie prowadzonych prac nad herbem państwowym. Analiza tekstów źródłowych spisanych w latach żywej dyskusji nad formą Orła Białego (1918-1950) prowadzi do smutnej refleksji. Osoby fachowo zainteresowane symboliką państwową od blisko 100 lat dyskutują właściwie o tych samych problemach merytorycznych, tworzą podobne gremia uchwalające strzeliste deklaracje w sprawie herbu państwowego, rozmyślają o konkursach z udziałem najwybitniejszych artystów, formułują regulaminy konkursów i wyznaczają składy „sądów konkursowych”. Na końcu tak szeroko podejmowanych działań pojawia się zawsze jednak polityk, który według tylko sobie znanych motywów podejmuje decyzję i jest ona zazwyczaj inna niż konkluzja wypracowana w czasie narad specjalistów.

Dr hab. Marceli Antoniewicz, prof. AJD (Akademia im. Jana Długosza w Częstochowie; Wydział Filologiczno-Historyczny; Instytut Historii)

Tak zwane godła kreskowe w „pejzażu semiotycznym heraldyki polskiej problemy interpretacyjne.

W dociekaniach na temat genezy godeł herbowych w Polsce od dawna wskazywany jest zbiór znaków o charakterze rozpoznawczo-własnościowym przybierających prostą formę „kreskową”, które pierwotnie manifestowane były częstokroć jako wyobrażenia napieczętne. Referat na wybranych przykładach rodzimych herbów polskich i ich analogii w innych obszarach kulturowych omawia różnorodność koncepcji genetycznych, problem heraldyzacji (ewolucji) owych godeł w XIV-XV wieku, wizje pochodzenia tychże herbów w dziełach heraldyków doby staropolskiej – a nade wszystko oddziaływanie dawnych projekcji na stanowisko badaczy współczesnych. W szczególności uwaga zwrócona zostanie na wpływ takich nurtów badawczych jak semiotyka czy ikonologia, stymulujących próby ponownej interpretacji symboliki znaków stanowiących archetypy omawianych godeł herbowych. Rozpatrzone zostaną także uwarunkowania wynikające z rozszerzania kontekstów historyczno-kulturowych wpływające na współczesne badania w dziedzinie symboliki heraldycznej.

Prof. dr hab. Marek Cetwiński (Akademia im. Jana Długosza w Częstochowie; Wydział Filologiczno-Historyczny; Instytut Historii)

Ars heraldica - klucz do średniowiecznej mentalności.

Punktem wyjścia niniejszych rozważań jest opisany przez Stefana K. Kuczyńskiego rękopis z około 1449 roku. Mowa w nim jak to zjawa królowej Jadwigi wyjaśniła autorowi symbolikę wizerunków z pieczęci majestatycznej Jagiełły. Treść utworu wskazuje, że jego autor posługiwał się w odczytaniu symboli heraldycznych metodą zalecaną przez św. Augustyna w traktacie „De doctrina christiana”. Symbole widniejące w herbach polskiego rycerstwa (zwłaszcza poświadczone na przełomie XIV i XV wieku) odsyłają jednoznacznie do treści religijnych. Są zatem deklaracją idei i uczuć religijnych. Sugeruje to istotną rolę duchownych w przeniesieniu na grunt polski zachodniej kultury heraldycznej. Ilustrację powyższej tezy stanowią podane przykłady herbów polskiego rycerstwa.

Dr Iwona Dacka-Górzyńska (Wydawnictwo DiG)

Staropolskie porady - jak układać oracje na herby

W wyniku wieloletnich kwerend archiwalnych prowadzonych w Polsce i zagranicą udało mi zebrać bogaty katalog rękopisów o treściach heraldycznych (ok. 200 rękopisów). Ten materiał, często o charakterze retorycznym, a nie naukowych traktów heraldycznych, jest cenną spuścizną do badań nad staropolską szlachtą, która swoją tożsamość budowała na bazie odwołań do wizerunku własnego herbu. Posługiwanie się herbem w ceremoniale państwowym, religijnym, prywatnym, literaturze okolicznościowej, architekturze etc, „ubieranie herbów” w kostium antyczny, religijny, historyczny miało utrwalić pamięć o cnotach zbiorowości szlacheckiej i jednostki oraz uzasadniać jej nadzwyczajną pozycję w hierarchii społecznej. Kilka rękopisów, oprócz materiału historyczno-erudycyjnego zawiera także bezpośrednie porady: jak ułożyć orację na herb, w jaki sposób wykorzystać aluzje do heraldyki, jakich nawiązań użyć, jak wspomóc mówców polskich układających oracje do herbów „podłych i trudnych”, by nie narażali się na śmiech słuchających, gdy wspomną o „wieprzowych głowach”, czy o prostych narzędziach rzemieślniczych, jak  połączyć wizerunek herbu z daną godnością, urzędem, etc: Quomodo per allusionem ad stemma, quodcumque illud sit, fieri debeat dispositio. Respondeo oratoriae huius facultatis inventionem plurimum ad amoeniorem facundiam conducere et ingenia Polonorum ea mirifice trahit, ut in congressu, consessu utilissima ab omnibus iudicetur. Quare dicturus orator Polonus in laudem infantis (seu alicuius alius in quovis genere orationis) per allusionem ad stemma eius, incohare poterit ab etymologia seu definitione nominis. Quid enim sunt stemmata, nisi signa quaedam eximiae et non vulgaris virtutis seu characteris, in regem aut rem publicam observantiae ad discrimen et ornamentum familiae electa (Bibl. Katedralna, Gniezno rkps 1102).

Dr Iwona Dacka-Górzyńska (Wydawnictwo DiG)

Profesor Stefan Krzysztof Kuczyński jako heraldyk (13 I 1938-3 I 2010)

W 1987 r. Pan Profesor, razem z innymi członkami Komitetu Założycielskiego, doprowadził do zebrania założycielskiego, przyjęcia statutu i rejestracji Polskiego Towarzystwa Heraldycznego, („spadkobiercy” lwowskiego Towarzystwa Heraldycznego <1906-1936>). Od tego czasu, nieprzerwanie przez ponad dwadzieścia lat Pan Profesor pełnił odpowiedzialnie obowiązki Prezesa. Zainteresowania badawcze Stefana K. Kuczyńskiego koncentrowały się wokół historii Średniowiecza, nauk pomocniczych historii, szczególnie heraldyki, sfragistyki, genealogii, dyplomatyki, numizmatyki, falerystyki, biografistyki, historii kultury, interesowała go archiwistyka oraz dzieje Warszawy i Mazowsza. Stefan K. Kuczyński przez wszystkie lata działalności naukowej zajmował się propagowaniem wiedzy o polskich symbolach narodowych. Teksty o herbie państwowym, barwach narodowych, publikował w pracach naukowych, popularno-naukowych, w prasie codziennej, udzielał wywiadów. Bibliografia Pana Profesora obejmuje ponad sześćset pozycji.

Dr Paweł Dudziński (Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego)

Dylematy polskiej ikonografii heraldycznej na przykładzie herbów Ślepowron i Korwin

Użyte w tytule sformułowanie „dylematy”, w zamierzeniu autora, jest nawiązaniem do zjawiska specjalizacji badań, warunkującej rozwój wiedzy. Obawa przed homogenizacją nauki, może ograniczyć proces badawczy do coraz węższego zakresu pracy intelektualnej, do znajomości tylko jednej dziedziny nauki, a tak naprawdę dobrze - drobnego jej wycinka, będącego przedmiotem własnej działalności. Postępujące ograniczanie zakresu kwerend, stwarza zagrożenie stopniowej utraty kontaktu z danymi czynników pobliskich, a niejednokrotnie skłania do klasyfikowania zainteresowań całością wiedzy w kategoriach dyletantyzmu. Wielu heraldyków największym zaufaniem obdarza źródła pisane i sfragistyczne, zazwyczaj marginalizując inne rodzaje źródeł ikonograficznych. Materiał ikonograficzny dostarczany przez monety staje się domeną, poza którą rzadko wychodzą numizmatycy. Piśmiennictwo heraldyczne, zwłaszcza odległych epok, koncentruje uwagę badaczy, którzy realizując metody źródłoznawcze, konsekwentnie unikają wyników analiz ikonograficznych, będących owocem badań historyków sztuki, badaczy monet czy pieczęci. Tymczasem herb eksponowany w przestrzeni publicznej, także w tworzonych na jego kanwie okolicznościowych utworach literackich, podkreślał nie tylko pozycję społeczną i materialną, stan prawny, ale również świadczył o kultywowaniu modeli kulturowych. W zamyśle autora, rozwój umiejętności kompleksowej interpretacji wymaga, by od czasu do czasu, w ramach organicznego wzrostu zasobu danych, podsumować dotychczasowe wyniki.

Podjęty temat jest ubocznym efektem warsztatowych zainteresowań piszącego te słowa, wynikają­cych z prowadzonych od lat prac badawczo-poznawczych. Analiza dwóch herbów, które połączył aktualny stan wiedzy, poświęcona jest następującym zagadnieniom:

- identyfikacja godła

- późniejsza interpretacja herbu i jej rola wizerunkowa

- zjawisko unifikacji godła

- zjawisko zmian w koncepcji herbu

Poczynione obserwacje potwierdziły obawy autora, że przyczyna problemu z identyfikacją godła nie zawsze tkwi w danych źródłowych. Niekiedy jest wynikiem błędnego założenia metodologicznego, czy mylnego założenia teoretycznego leżącego u podstaw interpretacyjnych danego znaku. Jest to proces złożony, czego przykładem są rozbieżności przypisywanych komunikatów. Godło niejednokrotnie ulega metamorfozie i zazwyczaj trudno jest dokładnie ustalić, jakie treści zostały zamierzone w chwili jego powstania. Zachowane nieliczne źródła opisowe i ikonograficzne skłaniają do ponownego pytania o rodzaj ptaka konsekwentnie nazywanego w najstarszych źródłach pisanych: sleppy wron, szlepi wron, slepy gawron czy wręcz - gamaleon. Zagadką są, odbiegające od standardowych przedstawień, wizerunki obu herbów w redakcjach Klejnotów Długoszowych Erazma Kamyna.

Dotkliwy brak wiedzy na temat okoliczności przyjęcia godeł, ich pierwotnego komunikatu symbolicznego, wypełnić miały wątki fabularne, które z perspektywy nauk historycznych, są przede wszystkim źródłem do dziejów kultury. Wyrażają one stosu­nek do wzorców kulturowych epoki. Chcąc uniknąć nieporozumień i złudzeń, nie należy zapominać, że zabiegi badawcze nie polegają tu na poszukiwaniu tzw. ziarna prawdy czy ukrytej w przekazach naukowej relacji historycznej o dziejach, jak to pojmowali niegdyś surowi krytycy tego gatunku. Jeżeli nawet niekiedy takie wzmianki się trafiają, to na innej płaszczyźnie źródłoznawczej - jako miarodajne świadectwo dla okresu, w którym legendy herbowe powstawały i funkcjonowały, a nie fragmentu przeszłości, o którym opowiadają ich fabuły. W czasie, kiedy tworzyła się tradycja osnuta wokół herbu, nosiła ona niejednokrotnie znamiona form właściwych dla badań warsztatowych właściwych swojej epoce. W kompendiach heraldycznych Bartosza Paprockiego pojawia się wątek tajemniczego rycerza mającego w herbie wizerunek kruka. Herb pojawia się we wspomnianych redakcjach herbarza Długosza. Odrzucany przez część badaczy wątek węgierski u Paprockiego i późniejszych heraldyków, wykazuje zadziwiającą zbieżność z późniejszym kanonem ikonograficznym herbu Korwin, wcześniejsza kompozycja zanika. Zaczerpnięta z tradycji antycznej legenda doprowadza do ukonstytuowania się kanonu graficznego Ślepowrona. Pojawia się tu zagadnienie wpływu kompendiów heraldycznych i wizerunku budowanego przez rodzinę na koncepcję herbu rodziny Krasińskich. W redagowaniu powyższych stwierdzeń przyjęto założenie, że w każdym badanym materiale tkwi myśl ludzka, której nie powinno się traktować obojętnie.

Konsekwentne poddawanie unifikacji godeł herbowych przedstawiono na przykładzie szpaka z herbu rodziny Bartlińskich de Walenbach i dzięcioła rodziny Dzięcielskich. Zamierzony komunikat często otrzymuje znaczenie nadane, przystosowywane do nowych priorytetów środowiska. Dlatego istotnym kryterium stał się kontekst, w jakim powstaje i w jakim funkcjonuje dany symbol. Pojawia się zagadnienie wiarygodności prób definiowania godła herbowego w zapisach aktów prawnych weryfikacji przynależności stanowej czy w kompendiach heraldycznych. Na ile oddają pierwotny komunikat herbu, a na ile jest to własna interpretacja? Jak wynika z prowadzonych analiz, godła niejednokrotnie ulegają metamorfozie, w zależności od zasobu skojarzeń właściwego danemu środowisku. Zakres udziału posiadaczy herbów w przekazywaniu odpowiednich wątków fabularnych, a także i w ich tworzeniu, jest trudny do jednoznacznego określenia. W świetle prowadzonych analiz, wydaje się jednak dość znaczny.

W późniejszych nadaniach obu herbów pojawiają się korekty kompozycji. Posłużono się przykładami z heraldyki polskiej (Wędrychowski), rosyjskiej (Żukowski, Kuczyński) i austriackiej (Kochanowski von Stawczany).

Dr Piotr Dymmel (Archiwum Państwowe w Lublinie)

Sztuka blazonowania w dziełach Jana Długosza

Twórczość pisarska Jana Długosza jest jednym z podstawowych źródeł do dziejów polskiej heraldyki. Autor zamieścił w swoich dziełach opisy herbów ziemskich, rycerskich i kościelnych. Szczególne znaczenie mają Clenodia, słusznie uznawane za pierwszy herbarz polski, ale liczne informacje o herbach, łącznie z ich opisami, znajdują się także w Annales i Liber beneficiorum. Długosz podał opisy 19 herbów ziemskich, czyli całego średniowiecznego ich zespołu, 89 herbów rycerskich w 189 redakcjach, a więc połowy wszystkich herbów posiadających średniowieczne opisy, oraz 4 herby kapituł. Twórczość heraldyczna Długosza nie uszła uwadze badaczy, chociaż była traktowana dość jednostronnie, głównie jako źródło informacji o średniowiecznych herbach. Tylko sporadycznie i marginalnie poruszano problemy, które można by określić mianem warsztatu średniowiecznego heraldyka. Do nich należy zaliczyć m.in. sposób opisywania herbów, czyli sztukę blazonowania.

Na problem blazonowania w dziełach Długosza można spojrzeć z dwóch stron – ogólnej i szczegółowej. W tym pierwszym przypadku będą nas interesować głównie aspekty historyczne związane z pytaniami o wzory sposobu opisu herbów, miejsca i funkcji herbów w narracji historiograficznej, relacja między obrazem a opisem werbalnym herbu oraz wpływ dzieł Długosza na późniejszych heraldyków. Spojrzenie szczegółowe wnika głównie w kształt i strukturę opisu herbów i w tym sensie dotyka istoty sztuki heraldycznej. W tym przypadku przedmiotem analizy powinny stać się następujące kwestie: elementy opisu herbu, terminologia heraldyczna, kolejność opisu, język i styl opisu.

Dr hab. Tomisław Giergiel (Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie; Wydział Humanistyczny; Instytut Historii)

Dorobek naukowy w zakresie heraldyki polskiej Józefa Szymańskiego.

Józef Szymański (1931-2011) był jednym z najwybitniejszych polskich heraldyków, cenionym badaczem struktur społecznych i organizacyjnych Kościoła w średniowieczu, a także edytorem, źródłoznawcą, współtwórcą dokumentacji źródeł staropolskich w kręgu pisma i znaku. Twórca lubelskiej szkoły nauk pomocniczych historii, w której heraldyka nadal jest jednym z wielkich tematów badawczych. Józef Szymański włączył tę dziedzinę wiedzy do programu konferencji i sympozjów nauk dających poznawać źródła historyczne, tym samym do poważnego dyskursu naukowego, ale również był jej dydaktykiem, bibliografem, popularyzatorem i organizatorem. Był życzliwym nauczycielem wprowadzającym studentów i młodych badaczy w arcana polskich źródeł pisanych i ikonograficznych. Wielu z nich jest dziś samodzielnymi pracownikami nauki, profesorami, i… uczestnikami I Kongresu Heraldyki Polskiej.

Docenił rolę jaką pełni wywód naukowy w procesie kreowania herbów samorządowych i opracowywał ekspertyzy nieodzowne przy ich stanowieniu. Promotor i recenzent wielu prac dyplomowych z zakresu heraldyki i uczestnik przewodów oraz postępowań na stopnie naukowe obejmujących dorobek z tej dziedziny. Organizator struktur naukowych i korporacyjnych. Członek-założyciel Polskiego Towarzystwa Heraldycznego i jego członek honorowy (od 1995). Przez kilka kadencji pełnił funkcję wiceprezesa Zarządu Głównego PTHer. Ekspert komisji powoływanych przez Sejm, Senat i Prezydenta RP w zakresie znaków państwa i heraldyki.

Autor przeszło czterystu publikacji, w tym prawie trzydziestu dotyczących heraldyki. Zaczynając od rozdziału o heraldyce w pierwszym wydaniu podręcznika swojego autorstwa Nauki pomocnicze historii (wyd. 1968), którym naraził się ówczesnej władzy zwierzchniej, w kolejnych publikacjach poruszał problemy systematyki polskiej heraldyki rycerskiej i języka blazonowania, indygenatów, nobilitacji i adopcji herbowej oraz przemian gatunkowych herbarzy. Był odkrywcą i wydawcą źródeł heraldycznych. W kręgu zainteresowań Profesora znajdował się również herb państwa, herby korporacji i miast oraz współczesne symbole samorządów lokalnych, czego wyrazem były publikacje o szerokim oddźwięku w świecie naukowym i obiegu społecznym, jednak największym osiągnięciem było opracowanie i wydanie dwóch herbarzy. Dzieła te są kompendiami o wielkim znaczeniu – nie posiadając analogii w polskiej nauce zestawiają dane źródłowe (również zachodnioeuropejskie) i systematyzują herby średniowiecznego (wyd. 1993) oraz szesnastowiecznego rycerstwa polskiego (wyd. 2001 i 2011). Ich forma i treść pozwala powrócić do korzeni nauki o herbie rycerskim. Zgromadzony tam zasób źródłowy oparty jest na autopsji po odwiedzeniu 117 miejscowości (dodajmy: jeszcze w warunkach PRL-u). Opracowane w herbarzach wizerunki herbów stanowią syntezę wszystkich znanych przekazów, co stanowi osiągnięcie samo w sobie.

Heraldyki, którą uprawiał, nie traktował jako nauki partykularnej. Starał się ją integrować z naukami pokrewnymi, co jest charakterystyczną cechą postawy badawczej Profesora (biorąc za przykład wzmiankowane herbarze, nie byłoby tak wspaniałego rezultatu, gdyby nie dogłębna wiedza autora między innymi o sfragistyce, onomastyce i zabytkach sztuki). Jego autorytet miał wpływ na zwiększenie roli społecznej herbu i wprowadzanie do obiegu naukowego nowych pojęć, czego przykładem jest jego autorstwa głęboko uzasadniony i potrzebny termin przedmiot heraldyczny. Badaniom J. Szymańskiego zawsze towarzyszyła szersza refleksja, gdyż nauki pomocnicze rozumiał jako wykraczanie poza wąsko rozumianą formalistyczną krytykę autentyczności źródeł w stronę szerszego ich objaśnienia jako zjawiska kulturowego (widać to na przykład w sformułowaniu jednego z tytułów: Herb – znak samorządnej wspólnoty). Wskazywał potrzebę zwrócenia nauk pomocniczych w kierunku źródłoznawstwa i zaadaptowania metody źródłoznawczej, co wpłynęło na przemiany metodologiczne w naukach pomocniczych i w samej heraldyce. Jej służebna rola jako dyscypliny pomocniczej zmieniła się dzięki zastosowaniu interpretacji źródłoznawczej z nowocześnie konstruowanym kwestionariuszem badań semiologicznych i historii kultury.

Można stwierdzić, że realizując wyżej zarysowane założenia, wielokrotne publikowane i rozwijane, oraz działając na polu nauki i przestrzeni publicznej oraz społecznej, przyczynił się do wydobycia niezliczonych źródeł heraldycznych na światło dzienne i wyjaśnienia szeregu zjawisk z tego obszaru. Doprowadził do zbadania warunków powstawania wielu rodzajów znaków heraldycznych, a zwłaszcza herbów rycerskich i miejskich oraz ich oddziaływania na dalszy rozwój procesu historycznego. Całość twórczości naukowej J. Szymańskiego charakteryzuje wielostronność badań, wdrażanie nowoczesnych metod i kreowanie nowych nurtów badawczych, jednak w zakresie heraldyki Profesor niewątpliwie spełnił się jako badacz, autor, wykładowca, promotor i popularyzator tej dziedziny wiedzy oraz mistrz akademicki.

Dr Edward Gigilewicz (Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II; Instytut Leksykografii)

Polska heraldyka biskupia XX wieku. Próba Systematyki

Heraldyka biskupia w XX wieku przeszła liczne przeobrażenia, obejmujące zarówno sferę godeł herbowych, jak i panoplii towarzyszącym biskupim tarczom herbowym. W pewnym stopniu wpłynęły na nie papieskie zarządzenia dotyczące kościelnych tytułów honorowych, strojów i oznak godności kościelnych, jednak większe znaczenie miały przeobrażenia społeczne zachodzące w XX wieku, które otworzyły możliwości dostępu do godności biskupiej przedstawicielom wszystkich stanów i grup społecznych, co wywarło istotny wpływ na upowszechnienie się w heraldyce kościelnej tzw. godeł przyjętych, czyli tworzonych z racji otrzymania godności biskupiej. Nowe herby biskupie, choć w warstwie konstrukcyjnej są głęboko zakorzenione w wielowiekowej tradycji heraldycznej, często czerpią inspiracje z motywów właściwych współczesnej duchowości chrześcijańskiej, ulegając przy tym stylistyce właściwej symbolice kościelnej XX wieku.

Analizy tak określonego przedmiotu badawczego wymagają szczególnego namysłu metodologicznego, gdyż geneza i forma przedmiotów heraldycznych występujących w herbach biskupów XX wieku nie jest jednolita. Prowadzić to musi do podejmowania rozważań wykraczających poza tradycyjny obszar zainteresowania heraldyków, wkraczając w sferę specjalistycznych dyscyplin teologicznych, takich jak: teologia życia wewnętrznego, liturgika, dogmatyka, teologia pastoralna, biblistyka oraz teologia moralna. Polska heraldyka kościelna, funkcjonując wciąż na obrzeżach głównych nurtów badań heraldycznych, nie doczekała się dotąd bardziej systematycznych ujęć, a większość publikacji z tego zakresu koncentruje się głównie na opisie herbów i wyjaśnieniu znaczenia poszczególnych elementów. Uchwycenie etapów rozwojowych tego działu heraldyki żywej, wskazanie dominujących tendencji i motywacji kierujących twórcami poszczególnych znaków herbowych wymaga uprzedniego usystematyzowania przedmiotów badawczych.

Ze względu na rodzaj używanego herbu wśród znaków biskupich zwykło się wyszczególniać herby szlacheckie (odziedziczone) oraz przyjęte. W analizach z zakresu tego działu heraldyki należy uwzględniać również rożnego rodzaju konstrukcje symboliczne (używane przez biskupów zwłaszcza w okresie PRL), które ze względu na formę nie mogą być uznane za herby (np. z powodu braku tarczy herbowej i oznak heraldycznych), jednak pełnią takie funkcje jak herby przyjęte. Przez analogię do funkcjonującego w literaturze przedmiotu pojęcia „weksyloidy” można określać je mianem „herboidów”. 

Ze względu na konstrukcję tarczy herbowej można wyszczególnić herby pojedyncze oraz złożone, czyli łączące znaki osobiste biskupa (dziedziczone lub przyjęte) z innymi herbami. W tej drugiej grupie należy wyodrębnić 3 podstawowe kategorie: 1° herby innych osób (np. świętego patrona, papieża – w literaturze przedmiotu nazwane niesłusznie herbami dewocyjnymi), 2° herby terytorialne (państwowe, ziemskie, miejskie), 3° herby instytucji kościelnych (zwłaszcza diecezji, kapituł, zakonów i zgromadzeń zakonnych, a także stowarzyszeń religijnych).

Najszerszym obszarem wymagającym usystematyzowania są godła herbowe, a właściwie przedmioty występujące w herbach przyjętych. Ich klasyfikację można prowadzić w pewnej analogii do podziałów właściwych heraldyce rycerskiej i szlacheckiej, a zwłaszcza miejskiej, z zachowaniem jednak specyfiki symboliki chrześcijańskiej, narzucającej (motywowaną względami teologicznych) odpowiednią gradację symboli.

Wyjątkowość omawianej grupy wyobrażeń herbowych pozwala także na ich systematyzowanie w aspekcie przesłania teologicznego, co prowadzi do rozróżnienia godeł odwołujących się do treści o wymowie: teocentrycznej, pneumatologicznej, chrystologicznej, mariologicznej, hagiograficznej, liturgicznej itp.

Badanie procesów tworzenia poszczególnych znaków biskupich i analiza wypowiedzi samych właścicieli o wymowie używanych przez nich herbów wskazuje możliwość skonstruowania także typologii podkreślającej przesłanki decydujące o wyborze do poszczególnych przedmiotów heraldycznych. W tej grupie można wyszczególnić m.in. motywy: 1° biograficzne (np. prezentacja w herbie konkretnego zdarzenia z życia właściciela herbu), 2° ideowe (ilustrujące poglądy zwłaszcza polityczno-społeczne i religijno-moralne), 3° duszpasterskie (prezentacja programu posługi duszpasterskiej). Tego rodzaju typologia pomaga rozpoznać świadomość heraldyczną właścicieli poszczególnych znaków, prezentowane przez nich rozumienie celu używania herbu i jego znaczenia jako symbolu konkretnej osoby.

Można także sporządzić systematykę określonej grupy herbów ze względu na ich relację do dewizy herbowej, co prowadzi do wyszczególnienia znaków: 1° tautologicznych (ilustrujących treści zawarte w dewizie; termin można wprowadzić przez analogie do tzw. klejnotów tautologicznych w herbach rycerskich), 2° zintegrowanych, dopowiadających (razem z dewizą tworzących narracyjną całość), oraz 3° autonomicznych, czyli kierujących ku innym treściom symbolicznym niż dewiza (np. dewiza zawiera hasło posługi, a herb symbole o charakterze biograficznym).

Proponowane schematy porządkowania przedmiotu badawczego, poza pomocą przy opisie czasowo heraldyki XX wieku, mogą i powinny prowadzić do lepszego poznania fenomenu herbu, procesów decydujących o konstruowaniu konkretnych znaków, a zatem być pomocne w badaniach z zakresu genezy heraldyki w ogólności, gdyż wkraczają w obszar poznawania czynników determinujących akt tworzenia nowego znaku herbowego.

Dr hab. Sławomir Górzyński, prof. UO (Uniwersytet Opolski; Wydział Nauk Społecznych; Instytut Historii)

Orzeł Biały na przestrzeni wieków na przykładzie zabytków architektury Mazowsza i Małopolski.

Jednym z działań naukowych Polskiego Towarzystwa Heraldycznego w ostatnich latach była realizacja grantu NPRH „Bazy danych nauk pomocniczych historii” ukończona w 2017. Elementem tego projektu była m.in. dokumentacja zabytków heraldycznych na obszarze Mazowsza i Małopolski. W trakcie prezentacji zostaną zaprezentowane przedstawienia heraldyczne (głównie umieszczone na zabytkach architektury) związane z Orłem Białym, jako herbem dynastycznym i państwowym z obszaru Małopolski i Mazowsza. Zakres chronologiczny nie był ograniczony w badaniach, choć zasadniczo wiązał się z obiektami powstałymi do końca XVIII wieku. Zaprezentowane zostaną przedstawienia Orła Białego zarówno w zabytkach architektury świeckiej jak i oczywiście dominujące w zabytkach architektury sakralnej.

Dr hab. Janusz Grabowski (Archiwum Główne Akt Dawnych)

Zygmunt Wdowiszewski - dorobek naukowy i działalność w Polskim Towarzystwie Heraldycznym (1923-1939)

Zygmunt Wdowiszewski (1894–1978) był uczniem wybitnych mediewistów: Jana Karola Kochanowskiego i Władysława Semkowicza. Jego dorobek naukowy obejmuje różne dziedziny nauki: archiwistykę, dyplomatykę, genealogię, historię sztuki, muzeologię, numizmatykę i sfragistykę. Najcenniejsze i zarazem najliczniejsze są prace z dziedziny heraldyki i genealogii, dotyczące m.in. źródeł do heraldyki i genealogii, historii szlachectwa i zagadnień prawno-ustrojowych, herbów i barw heraldycznych, genealogii dynastycznej oraz rycerskiej i szlacheckiej. Wdowiszewski był sekretarzem Komisji Herbowej powołanej w 1930 r. przez Wydział Archiwów Państwowych, pod przewodnictwem prof. Stanisława Ptaszyckiego. Prowadził również aktywną działalność organizacyjną w Polskim Towarzystwie Heraldycznym, będąc członkiem czynnym i sekretarzem Warszawskiego Oddziału, w latach 1930-1939 redaktorem „Miesięcznika Heraldycznego”. W 1930 r. został sekretarzem generalnym Polskiego Towarzystwa Heraldycznego. Z przedwojennym prac Wdowiszewskiego z dziedziny genealogii i heraldyki należy wymienić: „Ród Bogoriów w wiekach średnich” (1930); „Genealogia domu Wazów” (1938), „Nieznane zapiski heraldyczne” (1928, 1932); „Wywód przodków Kazimierza Wielkiego” (1936). Wdowiszewski opracował również „Polską bibliografię heraldyczno-genealogiczną za lata 1914-1924” (1923, 1926).

Prof. dr hab. Jakub Z. Lichański (Uniwersytet Warszawski; Wydział Polonistyki; Instytut Polonistyki Stosowanej)

Retoryka i heraldyka. Propozycja do badań pól wspólnych.

W zasadzie nie odnotowuje się specjalnych związków, por. m.in. https://www.uni-muenster.de/imperia/md/content/hbw/senden-boesensell-nuenning_systematik.pdf (2017-01-17), gdzie retoryka pojawia się w zasadzie jako nauka pomocnicza historii, por. w dziale ogólnym D Geschichte jako pierwsza pozycja jest odnotowany poddział: Da Numismatik, Heraldik, Diplomatik, Chronologien, Rhetorik.

Także – jako oczywiste narzędzie w analizie tych tekstów literackich, bądź przemówień, kazań, itd., w których pojawiają się odwołania do konkretnych herbów, bądź ogólniej do heraldyki. Czy zatem warto podnosić raz jeszcze problem, wydaje się, i dobrze omówiony, i mało wnoszący do kwestii ogólniejszych, a właśnie heraldyki tyczących? Jak sądzę tak, bowiem, w odniesieniu nie tylko do literatury polskiej, właśnie retoryka postrzegana jako narzędzie badań tekstów, w których przywoływane są, w różnych kontekstach, herby, spełnia dość istotną rolę. Jaką – na to pytanie poniższy tekst spróbuje znaleźć odpowiedzi (bowiem nie ma jednej odpowiedzi).

Prof. dr hab. Barbara Milewska-Waźbińska (Uniwersytet Warszawski; Wydział Polonistyki; Instytut Filologii Klasycznej)

Stemmata academica – między znakiem heraldycznym a symbolem kulturowym

Przedmiotem rozważań są łacińskie druki okolicznościowe wydawane w XVII-XVIII w. z okazji promocji akademickich. Główną treścią referatu jest, obok przedstawienia typologii, ukazanie związków między herbami szlacheckim a nieheraldycznymi znakami graficznymi, zdobiącymi karty tych zbiorów. Celem przeprowadzonych analiz literackich i ikonograficznych jest określenie funkcji, jaką konstrukcje słowno-obrazowe pełniły w łacińskich broszurach akademickich oraz sformułowanie wniosków na temat natury wykorzystanych w nich znaków.

Przemysław Mrozowski (Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie; Wydział Nauk Historycznych i Społecznych; Instytut Historii Sztuki)

Kształt herbu a jego funkcje społeczne w Polsce średniowiecznej

Płyta nagrobna dziekana warszawskiego, kanonika Bartłomieja z Belska w podgrójeckim Chynowie z około 1510 roku może być celnym wprowadzeniem w zagadnienie sformułowane w tytule tego wystąpienia. Zagadnienia bardzo ważkiego, choć stosunkowo mało docenianego w nauce. Potocznie sądzi się bowiem, iż forma artystyczna herbu to tylko dopełnienie jego funkcji semantycznych. Tak jednak nie jest. Wiadomo dobrze, że forma przekazu wizualnego może być i często bywa istotnym nośnikiem znaczeń symbolicznych, zaś bez właściwej oceny wartości formalnej herbu nie da się właściwie ocenić jego znaczenia w wymiarze społecznym. Sztuka heraldyczna kształtowała swoje zasady w sferze obyczaju wojennego rycerstwa – na polu bitew i walk turniejowych. Na płycie w Chynowie herb „matczyny” kanonika Bartłomieja z Belska świadczy, że nie zawsze funkcje rozpoznawczo-bojowe herbu były doceniane: Jasieńczyk połączony w jednej tarczy z Drzewicą i Pilawą nie był znakiem wystarczająco czytelnym. Może w funkcji komemoracyjnej, a nawet w praktyce kancelaryjno-prawnej – na pieczęciach - funkcjonował poprawnie. Ale na polu walki turniejowej lub bitewnej – znacznie słabiej. Ale kanonik Bartłomiej nie miał chyba okazji, aby występować w rycerskich szrankach.

Wielka liczba herbów rycerskich, ukształtowanych w ramach tzw. ustroju rodowego heraldyki polskiej w XV w., zdaje się świadczyć, że ich geneza nie wiążę się z obyczajem rycerskim: podkowy opatrywane na różne sposoby krzyżykami – Tępa Podkowa, Lubicz, Łada, Dąbrowa, by wymienić najważniejsze - strzały zróżnicowane gwiazdkami, a także inne znaki słabo rozpoznawalne na tarczy rycerskiej pokazują, że u ich źródeł nie tkwiła potrzeba indywidualizacji rycerza na polu walki. Ale też ich nosiciele nie mieli wielu okazji i możliwości, aby prezentować się w pełnym „kostiumie rycerskim” na turniejach czy innych wystąpieniach wojennych. W XIV w. heraldyka polska jest zupełnie inna. Jeśli na 22 herby wymalowane w oratorium św. Jakuba Apostoła w Lądzie, grubo przeszło połowa uchodzi za znaki nie rozpoznane, musimy sądzić, że heraldyka służyła wówczas indywidualizacji rycerza. W XV w. ten aspekt uległ zapomnieniu.

Dr hab. Zenon Piech, prof. UJ (Uniwersytet Jagielloński; Wydział Historyczny; Instytut Historii)

Herb jako źródło historyczne

Polskie naukowe badania heraldyczne mają długą tradycję sięgającą 2 połowy XIX wieku. Dysponują dużym dorobkiem, ale dostrzegalne są także znaczące braki. Preferowano w nich przede wszystkim studia monograficzne, skoncentrowane na wybranych działach heraldyki i gatunkach herbów. Zagadnienia definicji, terminologii oraz metodologii badań znajdowały się na marginesie. Dalszy postęp badań bez uporządkowania tej sfery będzie niemożliwy, gdyż będą one przebiegały utartymi koleinami, bez uchwycenia tych cech, które są istotą herbu jako źródła. Sprawą zasadniczą jest wypracowanie na gruncie polskich badań heraldycznych nowoczesnej definicji herbu, określającej jego istotę, zakres używania oraz funkcje i treści. Brak podręcznika heraldyki sprawia, że te fundamentalne zagadnienia metodologiczne nie zostały podjęte.

Herb jest ważnym źródłem historycznym, wszechobecnym w życiu dawnych społeczeństw, funkcjonującym w procesie długiego trwania, od średniowiecza do czasów współczesnych. Jednak zachowując tożsamość formy a często również treści, zmieniał z biegiem czasu swój społeczny status. Jednym z celów badań heraldycznych jest prawidłowe odczytanie tego zjawiska. Ważne jest też określenie walorów i ograniczeń herbu jako źródła. W dotychczasowych badaniach koncentrowano się przede wszystkim na walorach źródłowych herbu, konieczne jest jednak także uwzględnienie jego ograniczeń. Podstawowe ograniczenie wynika z istoty herbu jako komunikatu nie podlegającego zamianom. To co z punktu widzenia jednoznacznej identyfikacji posiadacza herbu jest zaletą, z punktu widzenia herbu jako źródła historycznego jest wadą. Niezmienne w swej istocie godło herbowe nie jest w zasadzie zdolne do ilustrowania zmieniającej się rzeczywistości społecznej i politycznej, albo ilustruje ją w stopniu ograniczonym. Zasadniczej niezmienności treści herbu towarzyszą zróżnicowane funkcje, przejawiające się w jego umieszczaniu na różnych obiektach. Studia heraldyczne powinny się koncentrować na trzech kierunkach badań: genezie, treści i funkcji herbów, przy czym funkcje, mające charakter dynamiczny, zmienny w czasie i przestrzeni, stwarzają wciąż niewykorzystane możliwości.

Wielkim walorem herbu jako źródła jest jego interdyscyplinarny charakter. Jest on przedmiotem zainteresowania nie tylko historii, lecz także historii sztuki, archeologii, historii literatury, prawa. Stwarza więc rozległe możliwości badawcze, które powinny być w pełni wykorzystane. Dlatego badania heraldyczne muszą stale uwzględniać potrzeby i oczekiwania szeroko rozumianych nauk humanistycznych. Bez uwzględnienia szerszego kontekstu historycznego funkcjonowania herbów heraldyce grozi alienacja badań.

Dr hab. Jan Ptak, prof. KUL (Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II; Wydział Nauk Humanistycznych; Instytut Historii)

Godła i herby, których nie było

Typowe funkcjonowanie herbu jako znaku rozpoznawczo-własnościowego, skonstruowanego według ustalonych reguł, zazwyczaj wiąże się z jego rzeczywistym posiadaniem i użytkowaniem przez określony podmiot. Istnieje jednak w europejskim, w tym także polskim, zasobie heraldycznym obszerna grupa herbów, które nie spełniają tego warunku. Tworzą one co najmniej dwie, wyraźnie odróżniające się kategorie znaków heraldycznych.

Pierwsza z nich obejmuje herby utrwalone w ikonografii lub w opisach, które realnie nie były używane, stanowiąc jedynie efekt wyobraźni samych twórców. Drugą natomiast tworzą znaki heraldyczne istniejące w historycznej przestrzeni, lecz nie należące do właścicieli, którym je przypisywano. W piśmiennictwie heraldycznym zazwyczaj obie grupy określa się wspólnym mianem „herbów imaginacyjnych”. Ze względu jednak na przedstawione wyżej rozróżnienie, można by każdą z nich zacząć określać osobnym mianem: „herby imaginacyjne” pozostawić na oznaczenie pierwszej z tych grup, natomiast drugą natomiast nazwać „herbami fikcyjnymi”.

Z imaginacyjnymi i fikcyjnymi herbami blisko związane są godła nie umieszczane w tarczach, lecz na płachtach chorągwi (proporców), jak też na innych przedmiotach, prezentowanych w przekazie słownym bądź wizualnym. Mogą one z pewnością podlegać podobnym zasadom interpretacji, jak pełne herby.

Imaginacyjne i fikcyjne herby (bądź same godła) pojawiły się w kulturze europejskiej późnego średniowiecza i były w niej obecne przez następne stulecia. Stanowią niezwykle interesujący obszar twórczości plastycznej, literackiej i historycznej dawnych epok. Analiza ich wyglądu, obszarów występowania, a także celów, którym miały służyć, pozwala wniknąć w obszary inwencji i kreatywności ich twórców, dostrzec potrzebę istnienia tych znaków w wymiarze ideowym i społecznym.

W polskiej kulturze zasób tego rodzaju wytworów heraldycznych jest dość pokaźny, przy czym liczebnie dominują w nim herby fikcyjne. Nieocenioną rolę w ich kreowaniu odegrał z pewnością Jan Długosz, który traktował herby jako fundamentalny element tożsamości opisywanych przez siebie ludzi. Z kolei występujące na naszym rodzimym gruncie herby i godła imaginacyjne najczęściej mają swoje źródło w twórczości zachodnioeuropejskich artystów i heraldyków. Od nich pochodziły wzorce wykorzystywane przez twórców działających na ziemiach polskich, jak też gotowe dzieła, dzisiaj zaliczane do naszego kulturowego dziedzictwa.

Tematyka badawcza związana z funkcjonowaniem obu grup herbów w przestrzeni kulturowej nie była dotąd w Polsce zbyt popularna. Wydaje się, że podjęcie prac w tej dziedzinie mogłoby wnieść nową jakość do obrazu polskiej heraldyki, koncentrującej się teraz głównie na herbach realnie używanych przez określone podmioty. Jednocześnie uzyskana na ten temat wiedza z pewnością okazałaby się przydatna w badaniach nad wieloma zagadnieniami z zakresu dawnej kultury intelektualnej, ideologii i sztuki.

Mgr Leszek Pudłowski (Polskie Towarzystwo Heraldyczne)

Nieznane herby rycerskie. Na marginesie badań heraldyki w architekturze średniowiecznej Polski

Autor przez ponad 30 lat gromadzi dokumentację dotyczącą heraldyki w architekturze średniowiecznej Polski. Z powodu czasowego, lecz długotrwałego wyjazdu za granicę prace to uległy znacznemu spowolnieniu. Tym niemniej zgromadzone tysiące fotografii dokumentują pokaźną część zabytków heraldycznych, które przetrwały przez wieki in situ. Spośród nich zaprezentowane zostaną przykłady herbów niepublikowanych, lub też opublikowanych w błędnych, zniekształcających przerysach. W wystąpieniu swym autor pragnie zwrócić uwagę, na wciąż niedostatecznie wykorzystywane źródło historyczne jakim są zabytki architektury. Prof. Stanisław Suchodolski zorganizował niegdyś konferencję poświęconą źródłom historycznym wydobywanym z ziemi. Pisał wtedy: „Nie jest tajemnicą, że większość historyków mediewistów posługuje się niemal wyłącznie źródłami pisanymi. Ich zasób – jak wiadomo – jest jednak ograniczony i już nie zwiększa się”. W przypadku opisywanych zabytków można chyba powiedzieć przez analogię o źródłach historycznych wydobywanych z zapomnienia. Autor zachęca do pochylenia się nad tymi pomnikami przeszłości, które przetrwały często kilkaset lat i dzisiaj mogą zostać wprowadzone do obiegu naukowego i wykorzystane badawczo.

Dr hab. Henryk Seroka (Polskie Towarzystwo Heraldyczne)

Herb miejski w Polsce w XV-XVIII w. w świetle przywilejów królewskich

Zagadnienie herbu miejskiego jednego z rodzajów herbów oraz jego cech formalnych, choć podnoszone już w literaturze przedmiotu, wymaga dalszej interpretacji. Próba określenia cech tego rodzaju herbu i jego odmienności w stosunku do herbu rycerskiego podnoszona była w oparciu o źródła sfragistyczne. Zastosowanie kryterium formalnego związanego z budową herbu, obecności na pieczęci godła i tarczy herbowej, nie rozwiązuje dostatecznie tego zagadnienia. Już tylko analogiczna obserwacja herbu rodowego na pieczęciach rycerskich wskazuje na istnienie podobnego zjawiska, czyli możliwości obywania się herbu bez tarczy. Nadal potrzebne jest stawianie pytania: czy miasta polskie miały herby, a jeśli tak, to czy były one zgodne z ogólnymi prawidłami heraldyki?

W odpowiedzi na to pytanie ważne jest odwołanie się do źródeł pisanych. Mamy w tym względzie możliwość oparcia się o sporadyczne i rozproszone zapiski wytworzone przez kancelarie miejskie – obecnie niemożliwe do szerszego uwzględnienia, źródła o charakterze historiograficznym jak herbarze B. Paprockiego – lecz stereotypowe i niewnoszące wiarygodnych informacji, a także źródła wytworzone przez kancelarię królewską w postaci dokumentów królewskich, będących zarazem źródłami prawa miejskiego, z zawartymi w nich formułami określającymi miejską pieczęć i herb. Przywileje królewskie dla miast kształtowały także świadomość heraldyczną miast. Źródła te na przestrzeni czterech stuleci określały prawno-ustrojową oraz formalno-heraldyczną istotę herbu miejskiego.

W Polsce nie doszło do wykształcenia i przyjęcia się odrębnego typu dokumentu w postaci tzw. przywileju herbowego. Formuła nadania pieczęci i herbu miasta znalazła zastosowanie w szczególności w przywilejach lokacyjnych oraz przywilejach nadania i potwierdzenia prawa magdeburskiego. Uwagę zwraca niewielka liczba dokumentów dotyczących miejskich herbów w XV w. oraz ich narastanie ich w kolejnych stuleciach. Na opóźnienie pojawienie się nadań pieczęci i herbów miejskich wpływ miało znacznie „pieczęci autentycznej” i związane z tym dążenie do wyróżnienia miasta poprzez posiadanie prawa do odciskania pieczęci w czerwonym wosku. W XV w. przywilej dla miasta na wosk czerwony, a nie nadanie herbu, było przedmiotem decyzji króla. Nadanie herbu miejskiego staje się powszechniejsze od XVI w. Uwagę zwraca podjęcie szerszej akcji zatwierdzania miejskich herbów w przywilejach Stanisława Augusta z okresu reform Sejmu Wielkiego, lepiej znane z dokumentów dla miast litewskich.

Przywileje dla miast z nadaniami i potwierdzeniami herbów miejskich pozwalają na określenie ich odrębności gatunkowej w stosunku do herbów rycerskich. Istotę herbów miejskich wyraża formularzowe określenie „insignium seu sigillum” i jego odpowiednik „znak albo pieczęć”. Kancelaria królewska trafnie określiła charakter miejskiego herbu, łącząc go z pieczęcią miejską i nadając mu charakter prawnego symbolu o rodowodzie kancelaryjnym. Określenie „insignium seu sigillum” trafnie oddawało odmienność istoty miejskiego herbu w stosunku do herbów rycerstwa wywodzących się ze znaków bojowych, określonych także jako „insignia seu clenodia”. Odmienność herbu miejskiego przejawiała się w nieprzestrzeganiu reguł heraldycznych, obywaniu się bez określania jego barw oraz tarczy. Jednocześnie pod wpływem przyjmowania na herby miejskie herbów rodowych oraz w jakiejś mierze pod wpływem herbu królewskiego, jeszcze w okresie staropolskim pojawił się też nurt heraldyki miejskiej z pełniejszą recepcją reguł heraldycznych.

Dr hab. Krzysztof Skupieński, prof. UMCS (Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie; Wydział Humanistyczny; Instytut Historii)

Polska heraldyka samorządowa a problematyka świadomości historycznej i public relations

Herby polskich miast, gmin, powiatów oraz województw to potencjalnie blisko trzy tysiące symbolicznych komunikatów mocno eksponowanych w przestrzeni publicznej. Jakie treści niesie ze sobą ten ładunek symboliki? Jak oddziaływa na umysły i serca Polaków na poziomie zbiorowej świadomości tak mieszkańców poszczególnych jednostek samorządowych, jak całego społeczeństwa? Jaką rolę ten kanał komunikacyjny mógłby odgrywać, a jaką istotnie odgrywa w kształtowaniu świadomości historycznej? Jak konkuruje z innymi kanałami komunikacyjnym? Na przykład – dlaczego stare herby nierzadko ustępują w popularności nowym logo? Jak funkcjonowanie herbów samorządowych wpływa na patriotyzm lokalny, regionalny oraz narodowy? Te pytania i inne podobnego rodzaju tworzą kwestionariusz problemów, nad którymi warto aby środowisko heraldyków dziś się zastanawiało. Zwłaszcza chodzi o tych, którzy przykładają rękę do kreowania treści oraz formy tego rodzaju herbów.

W moim wystąpieniu będzie oczywiście więcej pytań, niż propozycji odpowiedzi. Chodzi raczej o zarysowanie pewnego obszaru problemowego, co być może zachęci do szerszej dyskusji. Myślę, że jest ona nam potrzebna.

Prof. dr hab. Jerzy Sperka (Uniwersytet Śląski w Katowicach; Wydział Nauk Społecznych; Instytut Historii)

Heraldyka rycerstwa śląskiego na Rusi Czerwonej w XIV-XV wieku

W ostatnich latach problem rycerstwa śląskiego osiadłego na ziemiach Rusi Czerwonej (Rusi Koronnej) w końcu XIV i w XV w. zostaje poddany szczegółowym badaniom. Sprawcami tej migracji było w zasadzie dwóch władców, książę Władysław Opolczyk (zm. 1401), zarządzający ziemiami ruskimi z ramienia króla Ludwika Węgierskiego w latach 1372-1379 i 1386-1387 oraz król polski Władysław Jagiełło (1386-1434). Identyfikacja rycerzy śląskiego pochodzenia nie jednak sprawą prostą. Mała liczba zachowanych dokumentów do połowy lat 30 - tych XV w., potęgowana jest brakiem ksiąg sądowych dla Rusi Czerwonej do czasów wprowadzenia tam prawa polskiego (1434), oraz takich źródeł dla większości księstw śląskich w XIV-XV w. Nie rekompensuje tego w żadnym wypadku duża liczba dokumentów zachowanych z tego okresu dla Dolnego Śląska (w przypadku Górnego Śląska liczba dokumentów jest dużo mniejsza), ponieważ ci, którzy decydowali się na emigrację, to z reguły osoby nie zbyt majętne i niewiele znaczące, a w związku z tym takie, które nie przeprowadzały transakcji majątkowych i nie zostały uwiecznione na zachowanych dokumentach. Ponieważ niewiele znaczyły, to nie ma ich na listach świadków, a co za tym idzie także ich pieczęci, na których byłyby ich herby.

Próbując oszacować wielkość migracji rycerstwa śląskiego na ziemie Rusi Czerwonej w końcu XIV i w pierwszej połowie XV wieku, ważnym odniesieniem jest liczba rycerzy, którzy zostali wpisani na akty homagialne w 1427 r., kiedy przysięgę składali ziemianie ruscy oraz w 1436 r. i 1439 r., gdy uczynili to ziemianie ruscy i podolscy. W sumie znalazło się na tych dokumentach nieco ponad 400 osób. Z tej liczby ponad 40 osób (czyli ok. 10 %), udało się zidentyfikować, jako niewątpliwie wywodzących się z obszaru księstw śląskich. To z pewnością nie są wszyscy, ponieważ wielu osiadłych na Rusi w latach 70-tych XIV w. po pewnym czasie opuściło te strony, część nie założyła rodzin, a niektóre rodziny wymarły w pierwszym czy drugim pokoleniu, co skutkowało tym, że ich potomków nie znajdziemy na aktach homagialnych.

Identyfikację herbową i rodową obcych przybyszy umożliwiają wizerunki i opisy herbów, jeżeli są inne od godeł polskich, czy ruskich. Jednak odcisków pieczęci z obszaru Rusi Czerwonej z przełomu XIV/XV w. zachowało się stosunkowo mało. A w dodatku jest z tym sporo problemów, ponieważ jest wiele herbów przypisywanych heraldyce polskiej (np. Szreniawa, Leliwa, Gryf, Awdaniec, Trąby), które wstępowały także na Śląsku różniąc się niekiedy np. tylko barwą (jak np. Leliwa, Awdaniec), a niekiedy niczym się nie różniąc (Trąby) i oczywiście nie nazywając się tak jak w Polsce. Po drugie przynależność herbową niektórych migrantów śląskich znamy dopiero ze źródeł XVI w., np. z dzieła Bartosza Paprockiego lub z zachowanych odcisków pieczęci z tego okresu (np. rodziny Ptaczków, herbu Kownia). I tu jest kolejny problem, mianowicie, że do tego czasu niektóre śląskie godła herbowe upodobniły się do herbów ich polskich sąsiadów. Tak się stało zapewne z Klusami (później z Wyżnian), którzy znani są powszechnie, jako pieczętujący się herbem Szreniawa, chociaż ich odciski pieczęci, które zachowały się z początku XV wieku znacznie różnią się od Szreniawy, którą mieli w tym czasie na pieczęciach np. Kmitowie. Kolejny przykład to rodzina Jaćmierskich pieczętująca się polską Sulimą, chociaż ich protoplasta z końca XIV wieku, Fryderyk Misner, który od Jagiełły otrzymał Jaćmierz w ziemi sanockiej, pochodził z Miśni. Także Kolowie-Dalejowscy, herbu Junosza (w tarczy baran) – tak od XVI w., to najpewniej początkowo przedstawiciele rodziny Schaffów pieczętujących się herbem mającym w tarczy owcę (Schaf).

Znakomitym źródłem pomocnym przy identyfikacji przybyszów ze Śląska są opisy znaków herbowych, które znajdowały się na pieczęciach wiszących przy dokumentach hołdowniczych szlachty ziem ruskich z 1427 r. i 1436 r., oraz przy dokumencie szlachty podolskiej z 1439 r. Opisy tych pieczęci – dziś już nie istniejących - zostały sporządzone przez kanclerza Jana Zamoyskiego w końcu XVI wieku. Należy też nadmienić, że kanclerz, podając nazwę herbu znajdującego się na poszczególnych pieczęciach, wykonał także odrysy tych herbów, które nie należały do heraldyki polskiej, czy były mu nieznane. To z tego źródła znamy wizerunki np. pieczęci Borschnitzów (co ciekawe różnie przedstawione), Świerczków (w tarczy majuskuła N), Wypplerów (w tarczy trzy krzyże połączone końcami), Wasiuczyńskich (w tarczy trzy listki zwrócone wierzchołkami ku trzem rogom), czy Czelatyckich (krzyż z pięcioma różami).

Należy mieć nadzieję, że dalsze systematyczne i szerokie badania genealogiczne oraz heraldyczne, tak szlachty ziem ruskich, jak i śląskich, wchodzące w wiek XVI w., dają szansę na poznanie heraldyki rycerstwa śląskiego osiadłego na Rusi Czerwonej w XIV-XV w.

Prof. dr hab. Wojciech Strzyżewski (Uniwersytet Zielonogórski; Wydział Humanistyczny; Instytut Historii)

Główne kierunki rozwoju symboliki współczesnych herbów polskiego samorządu

Ponad ćwierć wieku funkcjonowania, odrodzonego samorządu terytorialnego, stanowi solidną podstawę chronologiczną do swego rodzaju podsumowania jego aktywności, także w zakresie kształtowania heraldyki gmin, powiatów i województw. Współczesny samorząd tworzy ponad 1500 gmin wiejskich, z których zdecydowana większość nie posiadała wcześniej żadnych tradycji heraldycznych tzn. nie istniał na ich obszarze ośrodek miejski ze swoim herbem. Nie zachowały się bądź nie istniały także zabytki sfragistyczne w postaci pieczęci wiejskich. W wyborze tematyki godeł herbowych przez samorządy gminne zdecydowanie największą rolę odegrała ich historia, bowiem najchętniej sięgano po wyobrażenia związane z dziejami gmin. Analiza symboliki godeł wykazała, że chętnie odwoływano się również do warunków naturalnych, onomastyki ( tzw. herby mówiące o nazwie gminy), do zjawisk społeczno-gospodarczych i w mniejszym stopniu kultu religijnego.

Od 1999 r. w związku z utworzeniem nowych województw i powiatów również te jednostki samorządowe podjęły działania związane z ustanowieniem nowych herbów. W przypadku herbów województw punktem wyjścia dla tych położonych w historycznych granicach I Rzeczypospolitej stały się staropolskie herby ziemskie, w innych podstawę wyboru godła stanowiły również dawne herby ziemskie śląskie i pomorskie. Obok wspomnianych podstaw symbolicznych heraldyki współczesnych województw, jej uzupełnienie stanowiły także motywy związane ze stolicami województw, położeniem naturalnym. Ze względu na liczbę powiatów ziemskich (314) symbolika godeł herbowych stanowi bardziej złożone zagadnienie niż w odniesieniu do województw. W godłach herbowych powiatów w zakresie ich symboliki odwoływano się również do dawnych herbów ziemskich, ale także do współczesnych godeł województw. Ważnych elementem symbolicznym były motywy odnoszące się do wyobrażeń godeł miast będących stolicami powiatów czy liczby gmin znajdujących się w granicach powiatu. W godłach powiatów spotkać można również wyobrażenia symbolizujące położenie naturalne, gospodarkę.

Dr Hubert Wajs (Archiwum Główne Akt Dawnych)

„… tres Etcaeterationes in titulo” – Artykuł 3 traktatu oliwskiego z 1660 r.

Wybór przedstawiciela i następcy tronu ze szwedzkiej dynastii Wazów na władcę Rzeczypospolitej i ponad 80-letnie (1587-1668) panowanie trzech władców z tej dynastii w Rzeczypospolitej bardzo szybko doprowadził do permanentnego konfliktu zbrojnego, trwającego z przerwami przez następne 60 lat (do traktatu Oliwskiego). Wojna polsko-szwedzka miał zarówno charakter wojny między dwoma państwami, jak i (do pewnego momentu) wojny domowej, dynastycznej, a głównym punktem konfliktu był tytuł i tron szwedzki. Kończący te zmagania traktat z 1660 r. historycy uznają „może nie tyle za klęskę, ile za porażkę Rzeczypospolitej”, a Profesor Z. Wójcik pisał, iż „najpoważniejszym postanowieniem traktatu było zrzeczenie się przez polskich Wazów prawa do tronu szwedzkiego, które de facto stracili przecież w końcu XVI w.” Jan Kazimierz jednak dożywotnio ten tytuł zachował, co właśnie regulował art. 3 traktatu, określając także tytulaturę ostatniego z Wazów na polskim tronie w oficjalnej korespondencji z władcą szwedzkim.

Prof. dr hab. Jan Wroniszewski (Uniwersytet Mikołaja Kopernika; Wydział Nauk Historycznych; Instytut Historii i Archiwistyki)

Opisy herbów w wywodach szlachectwa.

Przeprowadzanie wywodów szlachectwa w Polsce pojawiło się w II połowie XIV w. na podstawie nowych regulacji prawnych. Ich istotą było wykazanie, poprzez świadków, przynależności przodków do stanu szlacheckiego. Chodziło w rzeczywistości o udowodnienie przynależności do jednej ze szlacheckich grup krewniaczych. Jej wskazanie było możliwe poprzez użycie jej nazwy lub odwołanie się do używanych przez nią znaków: herbu i zawołania. Regionalne zróżnicowanie Królestwa Polskiego, również w zakresie organizacji i praktyki sądów oraz ich kancelarii, zaowocowało niejednolitym kształtem zapisów sądowych w sprawach wywodów. Stąd dokładniejsze opisy herbów pojawiają się tylko na niektórych etapach postępowania sądowego, zwłaszcza w sądach województw południowych i centralnych. Te sprawy powinny stać się obiektem szczególnej uwagi. Główne pytania dotyczą następujących kwestii: 1/ czy (lub do jakiego stopnia) opisy stanowią powtórzenie słów strony sądowej i jej świadków, czy też pochodzą od pisarzy sądowych, w konsekwencji ich kancelaryjnych doświadczeń.; 2/ jaka była podstawa opisu, tym samym zakres wiedzy o herbie. W grę wchodzą przede wszystkim informacje z dwóch grup: ustnej oraz ikonograficznej. W konsekwencji możliwa stanie się ocena wiarygodności opisów herbów w sprawach oczyszczenia szlachectwa.

Mgr Adam Żurek (Polskie Towarzystwo Heraldyczne)

Herby polskie w herbarzach zachodnioeuropejskich od XIV do przełomu XVI i XVII w. (ze szczególnym uwzględnieniem wizerunków Orła Białego).

Od kilkudziesięciu lat w polskiej heraldyce funkcjonuje swoisty kanon herbarzy zachodnioeuropejskich zawierających herby polskie (w najszerszym, przyjętym przez Sylwiusza Mikuckiego i Adama Heymowskiego, rozumieniu tego określenia, zatem uwzględniające herby z obszaru Królestwa Polskiego i ziem z nim związanych politycznie lub historycznie). Kanon on obejmuje głównie herbarze powstałe na obszarze flamandzko – burgundzkim: herolda Geldrii, zwanego „Gelre”; tzw. Bellenville; Gymnich, recte Lyncenich; Codex Bergshammar i herbarz Złotego Runa oraz powstałe na południu Rzeszy: księgę bractwa św. Krzysztofa z Arlbergu, Kronikę Soboru w Konstancji Ulricha (von) Richentala i herbarz Konrada Grünenberga.

Autor, od 8 lat prowadzi badania mające za zadanie rozszerzyć ten kanon. Kwerendą objęto przeszło 300 herbarzy powstałych na obszarze Rzeszy i innych krajów Europy Zachodniej do przełomu XVI i XVII wieku. Cezurę końcową wyznacza pierwsza edycja herbarza Siebmachera, która (podobnie jak nieco wcześniejsze wydanie herbarza Paprockiego w Polsce) gruntownie zmienia obraz heraldyki na obszarze Rzeszy. Niemal połowa z badanych obiektów zawiera herby polskie. Dotychczasowe badania wykazały, iż o ile dla XIV w. wspomniany kanon obejmuje większość wizerunków herbów polskich (choć zdecydowaną mniejszość dzieł), to dla stulecia następnego – jedynie drobny wycinek dostępnego materiału.

W pierwszej części wystąpienia omówione zostaną wybrane zabytki omówiono w układzie chronologiczno – terytorialnym, uwzględniając wydzielane w historiografii ich grupy. W drugiej – poszczególne typy wizerunków: herby państwowe, książęce, ziemskie, rycerskie i biskupie. Szczególną uwagę zwrócono na wizerunki Orła Białego jako znaku państwowego i dynastycznego. Wskazano także na możliwe pułapki interpretacyjne.

Prof. PhDr. Jan Županič (Ústav světových dějin Univerzity Karlovy v Praze)

Erby rakouské nové šlechty v éře Františka Josefa I.

Šlechtické právo habsburské monarchie se nikdy neřídilo psanými předpisy, ale precedenty. Takový byl zvyk jak v případě upravování podmínek pro nabytí šlechtického titulu (nobilitaci), tak v případě výše poplatků za povýšení či listinu, podoby šlechtických přídomků a také erbů. Příspěvek se bude zabývat právě poslední záležitostí: předpisy a změnami erbovních zvyklostí v posledních sedmi desetiletích existence habsburské monarchie. Šlo o v mnohém důležitou éru pro vývoj heraldiky, protože se erb (spolu s titulem a predikátem) stal v Rakousku po roce 1848 prakticky jedinou výsadou, kterou se šlechtici odlišovali od ostatního obyvatelstva.

****

Obradom towarzyszy wystawa heraldyczna w Archiwum Głównym Akt Dawnych
Warszawa ul. Długa 7

 



[1] Procesy właściwe dla polskiej heraldyki państwowej pozostają - co oczywiste - w związku z istotnymi wydarzeniami politycznym. W rozważaniach nad periodyzacją heraldyki nie można jednak bezrefleksyjnie sięgać po cezury polityczne. W przypadku podjętego tematu zawężenie rozważań do okresu od listopada 1918 do września 1939 r. nie ma sensu. Orły odradzającej się państwowości polskiej żywiołowo i w niespotykanej ilości form pojawiły się w przestrzeni publicznej byłej Kongresówki już po ustąpieniu z niej administracji rosyjskiej. Do sierpnia 1919 r. herbem 2. RP był orzeł królewsko-polski ukształtowany w pierwszych tygodniach 1917 r. Należy pamiętać, że Rozporządzenie Prezydenta RP z 13 grudnia 1927 r. de iure obowiązywało do grudnia 1955 r., a Orzeł Biały w herbie rządu polskiego na uchodźstwie otrzymał koronę zamkniętą w odpowiedzi na herbowe decyzje władz w Warszawie z 1955 r.